niedziela, 31 sierpnia 2014

Epilog

Dwa miesiące później :

Nie mogę nadal w to uwierzyć że dziś 14 sierpnia 2018 roku wychodzę za mąż. Szykuje się powoli na moje wesele a w tym pomaga mi Iwona żona Igły bardzo się z nią zaprzyjaźniłam a także również inne moja kuzynka i nie tylko. Strasznie się cieszę że mój tata przyjechałam bo myślałam że nie przyjedzie . Bardzo się denerwowałam czy dam radę czy się nie wywrócę w kościele czy czegoś nie pomylę. Powoli schodziłam po schodach a z dołu wszystkie oczy na mnie . Połowa gości przyjechała do domu a reszta chyba do kościoła. Gdy podeszłam do Nikolaya a za chwilę męża nie mógł nic powiedzieć :

- Cudownie wyglądasz 

+ Dziękuje ty też niczego sobie - zaśmiał się .

- To co jedziemy ?- zapytałam 

* Tak - odpowiedzieli wszyscy jednocześnie .

Zaczęliśmy się zbierać najpierw oczywiście jechaliśmy  a za nami starościna. Cermonia odbyła dosyć szybko całe szczęście nic nie pomyliłam. 

Zabawa trwała do samego rana wszyscy bawili się świetnie .

 

 

 

 

 

 

I tak oto kończymy tego blog. Przepraszam za beznadziejne zakończenia . Może gdzieś kiedyś stworzę kolejnego ale nie wiem . Proszę o zostawienie czegokolwiek w postaci kropki emotikona lub komentarza  chciałabym wiedzieć ile was było. Dziękuje za 3083 wyświetlenia i 68 komentarzy.

4 komentarze:

  1. Już koniec...pamiętam jak pierwszy raz go czytałam..
    POZDRAWIAM/Pati

    OdpowiedzUsuń
  2. Już koniec...pamiętam jak pierwszy raz go czytałam..
    POZDRAWIAM/Pati

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, szkoda że krótki :(. Jak będziesz zakładała nowego bloga poinformuj mnie o tym komentarzem u mnie :) Pozdrawiam :P

    OdpowiedzUsuń